poniedziałek, 12 listopada 2012

W oczekiwaniu na syberyjskie mrozy... cz.2

30 października

1 listopada















 W tym mniej więcej momencie zaczął intensywnie padać śnieg - choć nadal mocno świeciło słońce... 
Po paru minutach efekt był taki, a 2 godziny później marzłam czekając na autobus w całkowicie zimowych okolicznościach przyrody. Z okoliczności tych jednak niewiele przetrwało do następnego popołudnia...

2 listopada






3 listopada
 Dzieci nie czekają, tylko korzystają z tego, co jest - choćby z zamarzniętej kałuży.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz