niedziela, 5 sierpnia 2012

Toalety...

czasem zaskakują:


Większość pań czekała jednak cierpliwie w kolejce do kabin:) Tylko jakieś rozchichotane nastolatki skorzystały z wersji "open".

[W przerwie konferencji (poprzedni post) również można się było integrować ze współuczestniczkami w uniwersyteckim WC (w higienicznej wersji "dziura w podłodze") - były co prawda ścianki, ale to wszystko.]

2 komentarze:

  1. a fotki tej dziury w podłodze też masz?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, ale to model często spotykany za naszą wschodnią granicą - i u nas by się sprawdził w miejscach publicznych, ze względów higienicznych (tyle że z drzwiami...) - coś w tym stylu: http://bartolomeos5.blox.pl/2010/07/Chinskie-maniery.html (tylko na uni w UU ścianki nie takie ładne;) ).

      Usuń