niedziela, 5 sierpnia 2012

Ułan-Ude. Tańce, hulanki, swawole (i konferencja naukowa)

A w Ułan-Ude można jeszcze:

-w piątki i soboty chodzić na milongi (ja akurat jedynie w roli obserwatora)



-udzielać się naukowo w doborowym towarzystwie z IS UW (Российско-польский научно-практический семинар молодых исследователей «Идентификации личности в условиях модернизации традиционного общества»)

- i (w tym samym towarzystwie:) ) tańczyć buriacki jochor
 (Dziewczyna w środku pokazuje kroki - co parę minut tańczy się inny wariant jochoru i łatwo się pogubić. Można się wybiegać i wyskakać za cały miesiąc, uff:) )





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz